Był pyszny i zostały tylko wspomnienia... Gosia pasja do takich arcydzieł zaszczepiłaś w swojej pierwszej pracy...i po tylu latach pokazałaś co potrafisz...IZ:)
Irenko nie ma to jak praktyka w cukierni za tzw. ladą hi hi - to były czasy kiedy w sklepach nie było ciast, lodów itp a cukiernia była jedynym miejscem słodkiej rozkoszy :) - jak to mówią w przyrodzie nic nie ginie hi hi, miałam iść do szkoły cukierniczej- nie poszłam, miałam krótki incydent z pracą w cukierni - nie wyszło, a teraz sama cukierniczo się wyżywam :D
piękny Ci wyszedł, podziwiam talent :)
OdpowiedzUsuńale jest piekny:)
OdpowiedzUsuńJest śliczny :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
www.smakowidlo.blogspot.com
Bardzo dziękuję :)
OdpowiedzUsuńKażdy torcik jest dla mnie nowym wyzwaniem i doświadczeniem i każdy staram się żeby był idealny, chociaż jeszcze sporo doświadczenia mi brakuje :)
ale piękne róże! jak żywe! ho ho gratuluję talentu :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszedł, śliczne róże
OdpowiedzUsuńsuper, a różyczki mistrzostwo, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńo rany, jaki cudny!
OdpowiedzUsuńte misterne różyczki..
cudownie wygląda;)
OdpowiedzUsuńdzięki za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńchyba najbardziej właśnie róże lubię robić :)
Piękne...widać pasję i talent :)
OdpowiedzUsuńBył pyszny i zostały tylko wspomnienia... Gosia pasja do takich arcydzieł zaszczepiłaś w swojej pierwszej pracy...i po tylu latach pokazałaś co potrafisz...IZ:)
OdpowiedzUsuńIrenko nie ma to jak praktyka w cukierni za tzw. ladą hi hi - to były czasy kiedy w sklepach nie było ciast, lodów itp a cukiernia była jedynym miejscem słodkiej rozkoszy :) - jak to mówią w przyrodzie nic nie ginie hi hi, miałam iść do szkoły cukierniczej- nie poszłam, miałam krótki incydent z pracą w cukierni - nie wyszło, a teraz sama cukierniczo się wyżywam :D
OdpowiedzUsuń